wtorek, 10 stycznia 2012

Lody , lody dla ochłody... Marek Kostusiak LODZIARNIA w Puszczykówku

Po pracowni Arkadego Fiedlera chyba kolejne rozpoznawalne miejsce w Puszczykowie....bo WSZYSCY znają lody u Kostusiaka ( Marka Kostusiaka).
Czynne praktycznie od Wielkanocy do pierwszych chłodów.
Kilka lat temu lodziarnia  rozbudowana bo fizycznie ludzie się nie mieścili w środku, a kolejki nawet  kilkudziesięciu metrowe. Obecnie więcej ludzi można upchnąć do lokalu, kolejki pozostały takie same:-)
Czasem uda się kupić loda na szybko - przed przyjazdem pociągu.
Nie mylcie z cukiernią  - też Kostusiaka. Wyroby tam kupowane..cóż w ogóle nie można porównać. Właściwie to nie znam osób z sąsiedztwa, znajomych którzy kupują u Kostusiaka...bo większość jeździ po ciasta do Błaszkowiaka lub do Mosiny.


Najbardziej smakuje mi mały włoski z automatu, dawniej kupowałam tylko kakaowy również z automatu bo tylko takie były.
Małe i duże włoskie tylko takie były.. a z gałkowych pyszne truskawkowe .Później rozszerzyli ofertę smaków lodów gałkowych..potem desery, napoje i inne dodatki.
Pamiętajcie że wizyta u Kostusiaka nie należy do najtańszych.
Nieraz czuję się jak z sezonie nad morzem.
Spokojnie na rodzinny wypad możecie pozostawić tam ponad 100 zł .Ceny są raczej z górnej półki, ale lody OK.
Z dzieciakami idziemy tam po zakończeniu Roku Szkolnego, czasem po mszy.
Frajda dla wszystkich maluchów bo przy okazji wciągania lodów można obejrzeć przejeżdżające pociągi.

Kiedyś prowadzący pociągi wyskakiwali na małego loda..zatrzymując się na stacji w Puszczykówku, a kierowcy przy okazji zamkniętych szlabanów szybko pędzą  po lodzika.

 Oto zdjęcia z przebudowy







  Kolejne zdjęcia dorzucę- jak budynek wygląda obecnie i oczywiście TE osławione kolejki, ale dopiero latem:-)
Tak więc do lata:-)
pozdr.Pasik

2 komentarze:

  1. A gdzie jest cukiernia Kostusiaka? Bo moim zdaniem ta lodziarnia jest przereklamowana, natomiast kiedyś jadłam b. dobre lody w cukierni gdzieś między Puszczykowem a Puszczykówkiem. Nie pamiętam nazwy ulicy. Pamiętam, że była to cukiernia i chyba piekarnia, ale miała też stolik, przy którym można było usiąść i wypić kawkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cukiernia znajduje się w dużym płaskim budynku naprzeciwko Kościoła. Lody jadłeś u Błaszkowiaka zapewne...mają b.smaczne lody- nie jakiś duże ilości. z 10-14 smaków.
    Niedawno odkryliśmy tam lody MANGO...ciut smaków Indii:-)
    Tam też porobię zdjęcia- myślę że warto!

    OdpowiedzUsuń